Trzeba korzystać z owoców jakie daje nam lato, a ich duże ilości najlepiej zaprawiać żebyśmy mieli czym się cieszyć zimą. Powidła z samej aronii miały dla mnie zazwyczaj zbyt wyrazisty smak, dodanie do nich jabłek było strzałem w dziesiątkę. Idealnie złagodziły smak i poprawiły konsystencję.
Powidła aroniowo-jabłkowe
Składniki:(3-4 słoiki)
- ok. 900 g aronii
- ok. 1200 g jabłek (papierówek)
Przygotowanie:
Jabłka myjemy, obieramy i kroimy w kostkę.
Jagody aronii dokładnie myjemy i obieramy.
Aronię wsypujemy do naczynia od prodiża (możecie użyć też zwykłego garnka), stawiamy na płycie elektrycznej i rozgrzewamy. Podsmażamy ok. 15-20 minut. Tak długo aż puszczą sok i zaczną się rozpadać przy mieszaniu. Wtedy dodajemy jabłka.
Smażymy mieszając tak długo aż wszystkie składniki będą się z łatwością rozpadać. Możemy użyć metalowego tłuczka do ziemniaków co pozwoli nam na uzyskanie bardziej jednolitej konsystencji.
Całe smażenie trwa ok. 30 minut. Po tym czasie jeszcze gorące powidła nakładamy do słoiczków, szczelnie zakręcamy i stawiamy "do góry nogami". Podobno to wystarcza, ale jeśli wolicie być pewniejsi to do przechowywania możecie je jeszcze zapasteryzować ;)
Nigdy nie robiłam powideł z dwóch rodzajów owoców, zawsze był tylko jeden. A taka mieszanka to przecież świetny pomysł! :D
OdpowiedzUsuńTrzeba kombinować żeby nie popaść w rutynę. A poza tym z samej aronii dla moich domowników zawsze były "zbyt cierpkie" to musiałam to jakoś złagodzić ;D
Usuń