Wczoraj ugotowałam tak pyszną zupę, że z wielką przyjemnością dzielę się ją tutaj z Wami. Gdy moja rodzina ją zobaczyła pomyślała "kapuśniak". Później spróbowali i byli zachwyceni tym smakiem! Każdy zjadł po pełne dwa talerze (nawet tata, który na samo słowo "brukselka" się krzywi)!
Kapuśniak inaczej,
Kapuśniak z brukselki.
Kapuśniak z brukselki.
Składniki:
(6 porcji)
- 500 g obranej brukselki
- 200 g ugotowanej czerwonej fasolki
- 200 g ugotowanej czarnej fasolki
- 5 pomidorów
- 3 duże łodygi selera naciowego
- 2 duże marchewki
- 1 czerwona cebula
- 2 duże rozgniecione ząbki czosnku
- ok. 1,5-1,7 l bulionu warzywnego
- sos sojowy
- słodka papryka
- czarny pieprz mielony
- czosnek niedźwiedzi
- majeranek (opcjonalnie)
Przygotowanie:
Brukselkę szatkujemy na mandolinie lub drobno kroimy.
Z pomidorów wyjmujemy pestki i twardą część szypułki, a następnie blendujemy je na jednolitą masę.
Marchewki obieramy a następnie kroimy na plasterki.
Selera naciowego kroimy na plastry.
Cebulę obieramy i kroimy w bardzo drobną kostkę.
W garnku zagotowujemy bulion. Dodajemy czosnek, cebulę, marchew, selera, pomidory i gotujemy na małym ogniu przez ok. 30 minut - aż marchew będzie miękka. Wtedy dodajemy brukselkę, dokładnie mieszamy i gotujemy ok. 10 minut. Doprawiamy do smaku. Dodajemy fasolkę i gotujemy jeszcze ok. 10 minut.
Zupa jest przepyszna! A podanej ze świeżo poszatkowaną pietruszką ciężko się oprzeć nawet tym, którzy nie przepadają za brukselką! Koniecznie musicie wypróbować ten przepis!
Smacznie! :)
OdpowiedzUsuńCo za rewelacyjny pomysł! Chyba go podkradnę ;-) Wygląda znakomicie!
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, że tak wszystkim smakowała! ja osobiście uwielbiam brukselkę (okej, jak większość warzyw :D) więc na pewno wypróbuję Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale i jestem pewna, że tak właśnie smakuje :) Uwielbiam brukselkę, ale w takim zestawieniu jeszcze jej nie jadłam...
OdpowiedzUsuńKapuśniak i kapuściane dania lubię bardzo, ale do brukselki to się przekonać nie mogę coś :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona pomysłem, ponieważ u nas i ja i Mąż uwielbiamy brukselkę.
OdpowiedzUsuń