Gdy za oknami robi się coraz chłodniej a wieczory ciągną się prawie tak jak ser z ziemniaka to bardzo chętnie ratuję się rozgrzewającymi napojami. Gdy moja rodzina pije kawę ja przygotowuję sobie ciepłe mleko karobowe. Z dzieciństwa doskonale pamiętam kakao pite do kolacji, jednak jak dla mnie smak karobu jest o wiele lepsze! Napój jest idealnie słodki, aromatyczny i co najważniejsze gdy pogoda nie rozpieszcza - otulająco ciepły ;)
Karobowe mleko
(1 porcja)
- 1 szklanka mleka migdałowego (może być inne roślinne)
- 1 czubata łyżeczka karobu
- syrop klonowy lub daktylowy (do smaku)
Przygotowanie:
Mleko sojowe zagotowujemy. Trzymamy na małym ogniu, wsypujemy karob i mieszamy tak długo aż się w pełni rozpuści. Dodajemy syrop klonowy - ja dodałam 1/2 łyżeczki. I już :)
Świetne porównanie z tym serem z ziemniaka. :D
OdpowiedzUsuńUwieeelbiam karob. Najczęściej ląduje w moich czekoladowych koktajlach, ale opcja z mlekiem jest świetna na jesienne wieczory. :)
Też ostatnio takie robiłam ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie mleko :)
OdpowiedzUsuń