Gdy na dworze coraz zimniej ja bardzo chętnie przygotowuję orientalne, rozgrzewające potrawy. Gęste i pożywne kremy sprawdzają się w tym celu idealnie. Tym razem zainspirowałam się kuchnią boliwijską. Jako wielkiej fance orzeszków ziemnych jak i masła orzechowego bardzo przypadł do gustu pomysł zupy orzeszkowej. Tradycyjnie sopa de mani jest zupą w której jest dużo. Pomimo tego, że jest kremowa ma dużo "pływających" w niej składników za co ja akurat bardzo ją lubię. Ta właśnie konsystencja podbiła nie tylko moje serce ale także całej mojej rodziny także tej części, która preferuje bardziej tradycyjne smaki. Czas żebyście i Wy spróbowali kuchni boliwijskiej ;)
Sopa De Mani
Boliwijska zupa orzeszkowa
Składniki:
- 1 duża cebula
- 3-4 ząbki czosnku
- 2 marchewki
- ok. 6 szklanek (1,5l) bulionu
- 5-6 łyżek (250 g) masła orzechowego
- 2 spore ziemniaki
- 1/2 szklanki (100 g) ryżu (suchego)
- 1 czubata szklanka (ok. 200 g) zielonego groszku
- natka pietruszki (opcjonalnie)
- oregano, pieprz, sól - do smaku
Przygotowanie:
Do dużego garnka wkładamy cebulę pokrojoną w drobną kostkę, rozdrobniony czosnek i obraną oraz drobno pokrojoną marchewkę. Zalewamy do bulionem i gotujemy aż do zawrzenia.
Następnie dodajemy masło orzechowe i gotujemy na małym ogniu przez ok. 30 minut.
Jako kolejne dodajemy obrane ziemniaki pokrojone w drobną kostkę, ryż i gotujemy aż ziemniaki się porozpadają a ryż będzie miękki. Podczas gotowania należy co jakiś czas mieszać żeby zupa się nie przypaliła. W razie potrzeby można dodać jeszcze ok. szklanki wody żeby wszystkie składniki dobrze się rozgotowały a zupa miała odpowiadającą wam konsystencję.
Pod koniec gotowania doprawiamy do smaku. Dodajemy posiekaną natkę pietruszki, groszek wszystko dokładnie mieszamy i gotujemy jeszcze ok. 5 minut.
Polecam podawać z kawałkami ziemniaków podsmażonymi lub podpieczonymi na frytki i według mnie tak smakuje najlepiej ;)
wystarczy dla mnie fakt, że jest w niej dużo masła orzechowego! <3 a tak poza tym, koniecznie do zrobienia! świetna :)
OdpowiedzUsuńHej :) Użyłaś kupnego masła orzechowego, czy jakiegoś własnej roboty?
OdpowiedzUsuńHej :)
UsuńUżyłam domowego ale kupne (najlepiej takie 100% - bez dodatków) też będzie ok ;)
Super zupa, znowu dziś ją będę robić :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta zupa genialna. Robiłam ją już kilkakrotnie. Właśnie się nią delektuję...
OdpowiedzUsuń