To już jutro. W końcu jadę na wyczekane wakacje, w nasze cudowne piękne Tatry. Zabieram ze sobą chrupkie pieczywo jaglane, ale dzisiaj przed wyjazdem musiałam wykorzystać puree z dyni, które miałam w lodówce. Upiekłam z niego pyszne, słodkie, bezglutenowe bułeczki. Bardzo aromatyczne i kuszące aż zachęcają do sięgnięcia po kolejną. Okazuje się, że zmiana czasem jest dobra, jeśli efekty wychodzą tak apetyczne.
Dyniowe bułeczki z rodzynkami
Składniki:(ok. 12 bułeczek)
- 20 g drożdży
- 1 łyżka cukru trzcinowego
- 1 łyżka mąki kukurydzianej
- 100 ml ciepłego mleka ryżowego
- 200 g puree z dyni
- 100 g mąki kukurydzianej
- 100 g mąki ryżowej
- 50 g rodzynek
- 30 g nasion słonecznika
- 1 łyżka skrobi ziemniaczanej
- 2 łyżki mąki kokosowej
- 1/2 - 1 łyżeczki cynamonu
Przygotowanie:
Drożdże wkruszamy do miseczki, dodajemy cukier, łyżkę mąki kukurydzianej zalewamy ciepłym mlekiem i odstawiamy w ciepłe miejsce pod przykryciem na ok. 20 minut (aż drożdże wyrosną).
Wszystkie suche składniki łączymy ze sobą. Dodajemy puree, drożdże i dokładnie wyrabiamy ciasto. Odstawiamy na ok. 40 minut do wyrośnięcia, po tym czasie dzielimy na porcje i w rękach formujemy bułeczki. Blachę wykładamy papierem do pieczenia, układamy na niej babeczki, przykrywamy ścierką i odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 30 minut.
Piekarnik rozgrzewamy do 180°C, wkładamy do niego babeczki i pieczemy przez ok. 15 minut, gdy się ładnie przyrumienią włączamy na pieczenie od spodu (lub przykrywamy papierem do pieczenia) i pieczemy przez kolejne 20-25 minut.
Bułeczki najlepsze są na ciepło, jeszcze pachnące cynamonem. Jak dla mnie nie ma nic lepszego niż połączenie dyni z cynamonem na przywrócenie odrobiny słońca w te późno jesienne dni.
dyniowe bułeczki brzmią pysznie, muszę upiec, koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńurocze te bułeczki! jak dyniowe to jestem chętna tym bardziej by je zrobić :)
OdpowiedzUsuńudanego wyjazdu! :)
Super wypiek, wypróbuje:)
OdpowiedzUsuń