Jak powszechnie wiadomo jemy także oczami. Dlatego właśnie tak lubię kolorowe dania. Wnoszą one o wiele więcej optymizmu do naszego jadłospisu. Pasztet z modrej kapusty ma niesamowicie intensywny kolor i bardzo przyjemny smak. Jest zdecydowanie wart wypróbowania.
Pasztet z modrej kapusty
Składniki:(2 średniej wielkości pasztety)
- 1 średnia główka modrej kapusty (ok. 700 g)
- 150 g kaszy kuskus
- 100 g pestek słonecznika (+ do posypania)
- 2 czubate łyżki (20 g) mielonego siemienia lnianego
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- 50 g oleju rzepakowego
- 3 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżeczki pieprzu mielonego
- 2 łyżeczki tymianku
- estragon (do smaku)
Przygotowanie:
Kapustę dokładnie myjemy, wycinamy z niej głąb a następnie blendujemy ją na względnie jednolitą masę.
Siemię lniane zalewamy wodą i odstawiamy do spęcznienia.
Kuskus zalewamy wrzątkiem ok. 1-2 cm ponad jego poziom i odstawiamy do spęcznienia.
W dużej misce łączymy kapustę z pozostałymi składnikami, doprawiamy do smaku i dokładnie mieszamy.
Przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia, posypujemy nasionami słonecznika i dogniatamy je, żeby dobrze przylepiły się do pasztetu.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 175°C i pieczemy przez ok. godzinę. Jeśli pasztet będzie za bardzo spiekał się od góry możemy go przykryć lub włączyć pieczenie od spodu. Po upieczeniu zostawiamy pasztet w formie do całkowitego wystygnięcia i ściągnięcia - najlepiej na całą noc.
Pasztet jest pyszny zarówno sam jak i jedzony z chlebem. Można podać do niego również dowolny sos na bazie "sojonezu", np sos curry.
wow, to mnie zaskoczyłaś tym pasztetem! kapuściany <3 kolor ma cudny! ahhh, nie umiem się doczekać aż wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńAż dziwne, że prawie przez całe życie nie miałem styczności z czerwoną kapustą, jest taka dobra przecież - btw, przypomniałaś mi, że koniecznie muszę znów kupić ;)
OdpowiedzUsuńZ kapusty pasztetu jeszcze nie jadłam i chyba muszę taki zrobić w najbliższym czasie :) Wygląda smakowicie a do tego ma śliczny kolor :P
OdpowiedzUsuńz takim pasztetem się jeszcze nie spotkałam, fantastyczny przepis!
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne :-)
OdpowiedzUsuńZobaczyłam zdjęcie tego pasztetu na IG i bardzo mnie zaciekawił! :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że takiego pasztetu się nie spodziewałam. Intrygujący :)
OdpowiedzUsuń