Na zbliżający się Dzień Matki najlepiej przygotować dla swoich mam coś pysznego, tak "od serca". Jako, że moja mama bardzo lubi serniki i inne tego typu, wilgotne ciasta, to na mój prezent dla niej wybrałam sernik z kaszy jaglanej. Nieskromnie powiem, że jest świetny! Rozkosznie słodka masa "serowa" a do tego lekko kwaskowe maliny, które w świetny sposób przełamują tę słodycz. Połączenie idealne!
Marmurkowy bezsernik z malinami
Marmurkowy sernik z kaszy jaglanej z malinami
Składniki:
(blacha 25x25 cm)
- Masa:
- 400 g (2 szklanki) suchej kaszy jaglanej
- 6 szklanek mleka sojowego
- 1 puszka (400 ml) mleka kokosowego (twarda część)
- 6 łyżek soku z cytryny
- 1 szklanka cukru trzcinowego
- 2 łyżki karobu (jeśli nie macie możecie użyć kakao)
- Malinowa frużelina:
- 600 g malin
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Przygotowanie:
Mleko kokosowe dzień wcześniej wkładamy do lodówki, żeby część twarda się oddzieliła.
W dość dużym garnku zagotowujemy 5 szklanek mleka sojowego. Gdy zaczną wrzeć wrzucamy kaszę jaglaną i gotujemy na małym ogniu przez ok. 25-30 minut. Mieszamy często ponieważ w pewnym momencie masa zaczyna bardzo szybko gęstnieć. Odstawiamy do wystygnięcia na ok. 30 minut. Kaszę łączymy z cukrem, mlekiem kokosowym, sokiem z cytryny i dokładnie mieszamy. Masę dzielimy na 2 porcje w stosunku 1/3 do 2/3.
Większą część blendujemy na jednolitą masę i dodajemy do niej ok. 2/3 szklanki mleka sojowego, żeby nie była zbyt gęsta.
Mniejszą część blendujemy z karobem, dodajemy do niej ok. 1/3 szklanki mleka sojowego.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy do niej białą masę i rozprowadzamy po całości. W kilku miejscach robimy małe wgłębienia i nakładamy w nie ciemną część masy, Następnie delikatnie przeciągamy łyżką przez masy tak aby potworzyły nam się wzorki. Wyrównujemy z wierzchu.
Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180°C i pieczemy przez ok. 45-50 minut. Po upieczeniu zostawiamy w piekarniku przez ok. 30 minut.
Maliny rozdrabniamy widelcem, a sok, który puszczą przelewamy do szklanki. Wrzucamy je do garnka i delikatnie na małym ogniu podgrzewamy. W szklance soku dokładnie rozrabiamy mąkę ziemniaczaną. Powoli wlewamy ją do malin cały czas mieszając. Nie przestając mieszać podgrzewamy jeszcze przez ok. 5 minut - aż masa zacznie mocno gęstnieć. Ściągamy ją z ognia, przelewamy na upieczony spód i zostawiamy na całą noc w chłodnym miejscu, żeby się dobrze ściągnęło.
Marmurkowy wegański sernik to jedno z moich marzeń kulinarnych, które dopiero teraz udało mi się zrealizować. Miałam do tego już kilka podejść aż w końcu udało mi się osiągnąć wymarzony efekt. Aż ciężko uwierzyć, że do zrobienia tak pysznego ciasta wystarczy kilka tak banalnych składników.
świetny pomysł na ciasto, uwielbiam serniki z kaszy jaglanej :)
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńmuszę wreszcie spróbować takiego jaglanego "bezsernika"...
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam! Kasza jaglana jest cudowna w deserach :)!
UsuńWygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńczym mozna zastąpic mleko kokosowe?
OdpowiedzUsuńW tym przypadku raczej nie da się niczym, bo raczej żaden inny produkt nie ma takiej konsystencji, właściwości no i smaku ;)
UsuńCzy można użyć malin mrożonych? Albo np. truskawek?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej. Jeśli jednak będziesz używała mrożonych to możesz też wykorzystać sok, który puszczą przy rozmrażaniu i to w nim rozrobić mąkę ziemniaczaną ;)
UsuńMoja mama nie wyobraża sobie sernika bez sera, więc nie odebrała by tego ciasta jako sernik, ale z pewnością by jej smakował. Mi zresztą też, bo wygląda wspaniale, a z kaszy jaglanej to można zrobić prawdziwe cuda :)
OdpowiedzUsuńMniam, wygląda pysznie. Dzięki za pomysł :)
OdpowiedzUsuńGenialny, kolejna świetna pozycja u Ciebie na blogu :) Zdolna z Ciebie dziewczyna.
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńA mleko sojowe można zastąpić?
OdpowiedzUsuńOczywiście. Równie dobrze można użyć mleka ryżowego lub wziąć tylko 3 szklanki sojowego i 3 wody :)
UsuńŁadnie wygląda i zapewne tak smakuje:)
OdpowiedzUsuńCzarujesz przepisami i pomysłami :-)
OdpowiedzUsuń6 szklanek mleka czyli 1,5 l?
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńZrobiłam małą wersję z połowy porcji w minitortownicy, troszkę pokombinowałam po swojemu. Oczywiście jak na złość we wszystkich sklepach 'przydomowych' skończyło się mleko kokosowe, zatem użyłam...awokado! Kaszę jaglaną ugotowałam na mleku owsianym. Dodałam jeszcze do jasnej masy troszkę aromatu waniliowego dzięki czemu było bardziej 'sernikowo' ;) Super przepis, bardzo inspirujący :)
OdpowiedzUsuńO wow!
UsuńZaszalałaś, pomysł z awokado super!
Gratuluję kreatywności i dziękuję za miłe słowa ;)