W tym roku kasztany pojawiły się w wielu marketach i stały się towarem szerzej dostępnym. Byłoby szkoda tego nie wykorzystać. Do tej pory kasztany najczęściej jadłam pieczone lub gotowane. Co prawda już raz zrobiłam z nich drożdżówki ale tym razem miałam ochotę na coś bardziej wytrawnego. W tej roli również sprawdziły się idealnie :)
Curry z pieczonymi kasztanami
Składniki:
(2 porcje)
- 250 g pieczonych kasztanów (już po wyłuskaniu)
- 1 cebula
- ok. 15 pomidorków koktajlowych
- 1/2 puszki mleka kokosowego (ok. 200 ml)
- 1 łyżeczka żółtej pasty curry
- 1 łyżka oleju sezamowego
Przygotowanie:
Cebulę obieramy i drobno siekamy.
Pomidorki myjemy i kroimy na ćwiartki.
W rondelku na małym ogniu delikatnie rozgrzewamy olej sezamowy. Szklimy na nim cebulkę. Po chwili dodajemy pomidorki oraz kasztany i dokładnie mieszamy. Dusimy tak co jakiś czas mieszając przez ok. 5 minut. Następnie dodajemy mleko kokosowe, pastę curry i dokładnie mieszamy, Wszystko razem podduszamy pod przykryciem mieszając co jakiś czas przez ok. 20 minut - aż pomidorki się porozpadają a całość dobrze przejdzie aromatem przypraw.
Curry podałam z czarnym ryżem, który idealnie skomponował się ze smakiem.
Kasztany nie są jeszcze zbyt popularnym produktem w naszym kraju, ale zachęcam was do ich kupowania i gotowania, bo smak jaki można dzięki nim uzyskać jest niepowtarzalny.
przepis po prostu rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię kasztany aczkolwiek jadłam je tylko na słodko i widząc Twoje curry mam ochotę jak najszybciej je wypróbować w tej wersji :)
OdpowiedzUsuńojejej, muszę wreszcie spróbować kasztanów <3
OdpowiedzUsuń