Lubię różne pasty kanapkowe, tym razem postanowiłam zrobić ją z marchewek bo mam ich bardzo dużo. Wybrałam takie dodatki, które sprawiły, że pasta stałą się czymś w stylu paprykarza, była pyszna i nadawała się nie tylko do kanapek ale nawet do zjedzenia samodzielnie ;) Nie jestem pewna czy tak smakuje paprykarz bo nigdy go nie jadłam, ale i tak jest pyszna :D !
Marchewkowa pasta kanapkowa a'la paprykarz
Składniki:(4-5 małych słoiczków)
- 50 g ryżu
- 2 duże marchewki
- 2 duże cebule
- 1/2 małego selera
- 1 pietruszka
- 2 duże pomidory
- 1 czerwona papryka
- 4 ząbki czosnku
- 4 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 1 płaska łyżeczka soli morskiej
- 1 łyżeczka pieprzu ziołowego
- 1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
- 1/3 łyżeczki ostrej mielonej papryki
- 1/2 łyżeczki pieprzu
- 2 łyżki oleju
Przygotowanie:
Ryż gotujemy do miękkości następnie odcedzamy.
Marchewki, seler i pietruszkę myjemy i ścieramy na tarce na dużych oczkach.
Z papryki usuwamy gniazda nasienne. Ją i pomidory kroimy na mniejsze kawałki.
Cebule obieramy i kroimy w kostkę.
Czosnek obieramy i przeduszamy przez praskę lub bardzo drobno siekamy.
Wszystkie warzywa razem blendujemy jednak nie musimy dążyć do uzyskania jednolitej konsystencji, uważam, że kawałki warzyw są jak najbardziej pożądane. Następnie dodajemy ryż, przyprawy i jeszcze przez chwilę blendujemy. Dodajemy olej i dokładnie mieszamy.
Podajemy na tostach, możemy ją również przechowywać w lodówce przez kilka dni.
Robię tak samo ;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, nawet wygląda jak paprykarz :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł, zrobię przy okazji, na kanapki do szkoły będzie idealna! :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, ja zwykle zamiast ryżu używam jaglanki :)
OdpowiedzUsuńPycha :)
OdpowiedzUsuńSuper przepis ;) Mam jednak pytanie - jakiego ryżu użyłaś do przygotowania pasty?
OdpowiedzUsuńRyżu brązowego :)
UsuńWow!zapisuję:)
OdpowiedzUsuńNajwyższy czas przestawić się na domowy paprykarz zamiast kupnego :)
OdpowiedzUsuńja dodaję jeszcze puszke tuńczyka w sosie własnym,pyszne:)
OdpowiedzUsuńJestem pierwszy raz więc się przywitam :))) Dzień dobry świetny blog śledzę od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńZawsze się zastanawiam, gdy widuję w przepisach warzywa czy owoce które kompletnie nie są w sezonie czy to nie przeszkadza. Ja staram się takich rzeczy przestrzegać i np. pomidor w zimie jest dla mnie czymś dziwnym (co oczywiście nie przeszkadza mi zrobić tej pasty, bo wygląda znakomicie i ostrzę sobie na nią zęby :D). Czy ty nie zwracasz na to uwagi, czy może to tylko moje dziwactwo? Co o tym sądzisz?
Cześć! Po pierwsze bardzo się cieszę, że podoba Ci się u mnie ;)
UsuńMuszę przyznać, że ja też uwielbiam jeść sezonowo, bo według mnie są takie warzywa i owoce, które smakują najlepiej tylko wtedy gdy jest na nie sezon. Ale mam też takie, które jem przez cały rok (np. jabłka, pomidory, papryka, gruszki itd. itd.). Ale nie wyobrażam sobie np. teraz kupować arbuza, śliwek czy mandarynek, nie smakowałyby tak dobrze, jak wtedy gdy jest na nie pora. Także w pełni to rozumiem ;)
Mimo że chciałam zrobić mniej i składników dodawałam połowę, ryżu musiałam dać 50g, bo wyszło strasznie wodniste (pewnie wina pomidora), no i za bardzo czuć cebulę. No nic, będę próbować dalej, może w końcu mi wyjdzie tak fajnie jak tobie
OdpowiedzUsuń