Dzisiaj pora na bardziej wytrawny chleb, dodatek czosnku zdecydowanie wpłynie pozytywnie na odporność co ważne o tej porze roku. Może nie każdy lubi czosnek ze względu na jego mocny zapach, ale ze względu na jego właściwości zdecydowanie warto wprowadzić go do swojej kuchni.
Chleb czosnkowy
Składniki:
- 25 g drożdży
- 1/2 łyżki nierafinowanego cukru trzcinowego
- ok. 400 ml wody
- 200 g, mąki żytniej razowej
- 100 g + 1 łyżka mąki kukurydzianej
- 175 g nasion słonecznika
- 25 g pestek dyni
- 4 duże ząbki czosnku
- 1-2 łyżeczki soli himalajskiej
Przygotowanie:
Drożdże wkruszamy do miseczki, dodajemy cukier, łyżkę mąki. Wlewamy wodę, delikatnie mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia przykryte czystą ściereczką w ciepłym miejscu na ok. 20 minut.
Mieszamy ze sobą dokładnie dwa typy mąki, nasiona słonecznika, pestki dyni przeciśnięty przez praskę czosnek i sól. Dodajemy drożdże i dokładnie urabiamy, przez ok. 10 minut. Odstawiamy do wyrośnięcia pod przykryciem na ok. godzinę. Po tym czasie przekładamy ciasto do formy wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy na około godzinę przykryte czystą ścierką, w ciepłym miejscu.
Piekarnik rozgrzewamy do 200°C. Przed włożeniem do piekarnika chleb polewamy delikatnie wodą. Pieczemy aż się zarumieni (ok. 20 minut), potem przełączamy na pieczenie od spodu i przykrywamy papierem. Pieczemy przez kolejne ok. 40 minut, aż przejdzie tzw. "test suchego patyczka", a po postukaniu będzie wydawał "pusty" odgłos. Zostawiamy do wystygnięcia na całą noc, najlepiej na kratce.
Smacznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię czosnek i już wyobrażam sobie jak smaczny musi być ten chleb :)
OdpowiedzUsuńczy zamiast drożdży mogę użyć zakwasu? polecisz jak wtedy powinny wyglądać proporcje? :)
OdpowiedzUsuńNa pewno byłoby to możliwe, jednak nie wiem jak z proporcjami bo sama dopiero zaczynam przygodę z chlebami na zakwasie ;)
Usuńprezentuje się świetnie!
OdpowiedzUsuńPróbuję sobie wyobrazić jak pięknie musiało pachnieć podczas pieczenia :D
OdpowiedzUsuńpięknie pachaniało? O błagam.. mój mąż tylko wszedł do mieszkania i od progu krzyknął: co tak wali czochem?! :D Mój chlebek co prawda wyszedł dużo niższy niż na zdjęciach [ale drożdże pracowały równo! Pewnie kwestia foremki], ale smaczniutki, zwarty, chrupki. Super :)
OdpowiedzUsuńJa tam jestem wielkim czosnkożercą :D ! I żadna choroba mi nie straszna ^^
Usuńja też kocham czosnek, to jest jedyny plus bycia na chorobowym- można się objadać czochem do nieprzyzwoitości ^^
Usuń