O tym, że kuchnia włoska pełna jest pysznych, aromatycznych potraw chyba nie muszę nikogo przekonywać. Makarony, zapiekanki, risotta na samą myśl aż ślinka cieknie. Wiele z potraw jest już tak dobrze znanych, że można nazwać je klasykami, pojawiają się zarówno w filmach, bajkach jak i książkach. Chyba w przypadku żadnego innego kraju nie możemy mówić o tak mocno rozwiniętej kulturze kulinarnej. W większości z włoskich potraw występuje jednak bardzo dużo różnych rodzajów sera w różnych postaciach. Tym razem postanowiłam przygotować storzapretti w roślinnej wersji. Wyszły na prawdę przepyszne!
Wegańskie storzapretti szpinakowe w sosie pomidorowym
Składniki:
(dla 3-4 osób)
- Storzapretti:
- 300 g mrożonego szpinaku
- 400 g tofu naturalnego
- sok z 1 cytryny
- 1 łyżeczka białej soli himalajskiej
- 4 czubate łyżki płatków drożdżowych
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 3 łyżki + do obtoczenia mąki ryżowej
- Sos pomidorowy:
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 i 1/2 szklanki wody
- 250 g przecieru pomidorowego
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 1 łyżeczka suszonej bazyli
- 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki mielonej
- szczypta cząbru i rozmarynu
- 1 łyżka oleju
- opcjonalnie: 2 łyżeczki mąki kukurydzianej (+1/4 szklanki wody)
Przygotowanie:
Szpinak rozmrażamy a następnie odciskamy tak aby pozbyć się z niego jak największej ilości wody.
Tofu blendujemy na jednolitą masę z sokiem z cytryny oraz solą.
W misce łączymy szpinak, tofu, dodajemy pozostałe składniki i dokładnie mieszamy. Z powstałej masy w rękach formujemy małe kluseczki, które obtaczamy w mące ryżowej.
W dużym garnku zagotowujemy wodę. Gdy zacznie wrzeć wrzucamy kluseczki i gotujemy je ok. minuty (im większe kluseczki tym dłużej trzeba je gotować). Ugotowane kluseczki wyławiamy i odcedzamy.
W garnku na dnie rozgrzewamy olej. Szklimy na nim bardzo drobno posiekaną cebulę oraz czosnek. Gdy już się zeszklą dodajemy przecier pomidorowy i dokładnie mieszamy. Podsmażamy wszystko razem ok. 5 minut a następnie dodajemy wodę i mieszamy. Doprawiamy do smaku i trzymamy na małym ogniu aż zredukujemy sos do dość gęstego. Jeśli pomimo wszystko sos nie chce się zagęścić (dużo zależy od przecieru) to możecie w 1/4 szklance wody rozrobić mąkę kukurydzianą i cały czas mieszając dodać to do sosu.
Do naczynia żaroodpornego wlewamy sos pomidorowy i układamy na nim kluseczki. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do ok. 180°C i pieczemy przez ok. 20 minut.
Jak dla mnie jest to świetna propozycja. Pierwszy raz w życiu jadłam tofu w takim połączeniu i jestem nim szczerze oczarowana. Zasmakowało nawet mojemu tacie, który do nie dawna na słowo "tofu" reagował niezbyt pozytywnie ;) !
Fani włoskiej kuchni, którzy myśleli, że w roślinnej diecie nie znajdą swoich ulubionych dań również będą mile zaskoczeni. Sok z cytryny i płatki drożdżowe nadają kluseczkom mocno serowy posmak, który sprawia, że tofu nabiera zupełnie innego charakteru.
A czym zastąpić tofu ?
OdpowiedzUsuńTutaj akurat tofu odgrywa główną rolę więc nie da się go zastąpić.
Usuńna samą myśl o tym obiedzie robię się głodna! to wygląda pysznie, a co dopiero jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńJak to cudownie wygląda! Aż by się chciało zjeść całe to naczynko!
OdpowiedzUsuńchętnie wprosiłabym się do Ciebie na takie danie :)
OdpowiedzUsuńApetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się zarówno ze względu na skład, jak i na sposób podania. Musiało smakować wspaniale, bardzo lubię dania tego typu ;)
OdpowiedzUsuńAle narobiłam sobie ochoty na storzapretti. Dzięki za pomysł, jutro pewnie wyląduje na obiad :)
OdpowiedzUsuń