Dzisiaj chcę pokazać Wam jedno chyba już klasycznych zastosowań tofu wędzonego. Jako, że mamy lato to zapewne wielu z Was wyjeżdża na wakacje nad morze, gdzie oczywiście często pojawiają się wędzone ryby. Weganie i wegetarianie tutaj mam dobrą wiadomość dla Was! Wcale nie musicie rezygnować z tego charakterystycznego smaku okazuje się, że można go bez problemu odtworzyć! Jeśli brakuje Wam takiej pasty do kanapek to zapewniam, że jej przygotowanie jest na prawdę łatwe i nie wymaga wielu składników.
Pasta kanapkowa "z wędzonej makreli"
Składniki:- 1 kostka BIO tofu wędzonego polsoja (200g)
- 1/2-1 płat nori
- 1 łyżeczka sosu sojowego
- 1 łyżeczka oleju lnianego
- 1 łyżeczka musztardy
- ok. 4 łyżek wody (do pożądanej konsystencji)
- pieprz do smaku
- opcjonalnie: szczypta wędzonej papryki
Przygotowanie:
Tofu i nori dzielimy na mniejsze kawałki.
Przekładamy do blendera z pozostałymi składnikami i blendujemy. Dodajemy wodę aż do uzyskania preferowanej konsystencji. Doprawiamy do smaku.
Przechowujemy w lodówce.
Pomimo tego, że nigdy nie byłam fanką pasty rybnej, ta tak przypadła mi do gustu, że mogłabym wyjadać ją samą ze słoiczka ;)
robiłam identyczną pastę, smakuje świetnie! :)
OdpowiedzUsuńSmacznie :-)
OdpowiedzUsuńSmacznie :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką!
OdpowiedzUsuńMam akurat dużo nori w domu i nie wiedziałam jak je wykorzystać. Lubię pasty z tofu więc ta też pewnie mi zasmakuje :)
OdpowiedzUsuńOdlot! <3
OdpowiedzUsuń