Na wstępie muszę się pożalić, że chyba mam strasznie mało czasu przez uczelnię, bo pierwszy raz w życiu ostatnio nie miałam pomysłu na obiad ! Ale na szczęście okazało się to tylko chwilowe, bo gdy weszłam do sklepu i zobaczyłam na półce sos o orientalnie brzmiącej nazwie - "Tikka Massala" to już wiedziałam co będzie na obiad. Jednak nie można iść na łatwiznę, przeczytałam skład sosu i postanowiłam odtworzyć go w domu, ale w wegańskiej wersji.
Tikka Massala z bułeczkami kukurydzianymi
Składniki:- Marynata do tofu:
- 25-30 łyżek oliwy
- 4-5 łyżek ciemnego sosu sojowego
- kurkuma
- curry
- słodka papryka
- przyprawa kuchni chińskiej
- Tikka Massala:
- 150 g. tofu naturalnego
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 300 g. passaty pomidorowej
- mieszanka "chińska" na patelnię
- 1/2 puszki mleka kokosowego
- 1/2 puszki czerwonej fasoli
- 1/2 puszki kukurydzy
- ok. 50 g. wiórków kokosowych
- słodka papryka
- ostra papryka
- chilli
- curry
- kurkuma
- przyprawa kuchni chińskiej
- sos sojowy
- Bułeczki kukurydziane:
- 10 g. drożdży
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- 150 g. mąki kukurydzianej
- 100 g. mąki "graham-orkisz"
Przygotowanie:
Tofu najlepiej zostawić w marynacie nawet na całą noc, więc lepiej przygotować je dzień wcześniej. Zaczynamy od pokrojenia tofu w kostkę (sześciany o boku ok. 1,5 cm). W kubku lub shakerze mieszamy oliwę z sosem sojowym i przyprawami. Kostki tofu wkładamy do jakiegoś zamykanego pojemniczka albo słoiczka, zalewamy marynatą tak aby zakryć je w całości, dlatego lepiej żeby pojemnik nie był za duży, ale w razie potrzeby marynaty zawsze można dorobić ;). Zamykamy i odstawiamy do lodówki na noc.
Zaczniemy od zrobienia bułeczek kukurydzianych, jednak najlepiej robić je równocześnie z przygotowywaniem sosu, bo im świeższe tym lepiej smakują. Drożdże kruszymy do małej miseczki, zasypujemy łyżką cukru i łyżką mąki pszennej, zalewamy 1/2 szklanki ciepłej wody, delikatnie mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 30 minut - aż drożdże się spienią.
Mąki mieszamy razem w misce, dolewamy gotowe drożdże, urabiamy ciasto w misce i znowu odstawiamy na jakieś 45 minut, w ciepłe miejsce, przykrywając miskę czystą ścierką.
Na blasze rozkładamy papier do pieczenia i układamy na nim małe płaskie bułeczki uformowane z ciasta. Odstawiamy jeszcze na ok. 20 minut i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200°C na ok. 25-30 minut.
Tofu odcedzamy z marynaty i podsmażamy na rozgrzanej patelni przez ok. 5-10 minut, cały czas mieszając i obracając.
W garnku rozgrzewamy na spodzie olej i pokrojoną w drobną kostkę cebule oraz rozrobniony czosnek podsmażamy tak długo aż się zeszklą i lekko przyrumienią, Następnie wrzucamy mieszankę warzyw chińskich, i dusimy pod przykryciem, aż nie będą miękkie, wtedy doprawiamy je sosem sojowym, dodajemy passatę pomidorową i wszystko dokładnie mieszamy. Przyprawiamy papryką ostrą, słodką, szczyptą chilli, curry, kurkumą, przyprawą chińską i ponownie mieszamy. Później dodajemy mleko kokosowe, mieszamy i przez ok. 5 minut dusimy pod przykryciem. Następnie dodajemy usmażone tofu, czerwoną fasolę, kukurydzę i dusimy przez jeszcze 10 minut co jakiś czas mieszając. Na koniec, dodajemy wiórki kokosowe, ostatni raz mieszamy, przykrywamy i ściągamy z ognia.
Tak przygotowane danie nakładamy do miseczek lub na talerze i zajadamy jeszcze gorące, starając się nie poparzyć (do czego ja mam niestety wielki talent) :)
Podajemy z jeszcze ciepłymi bułeczkami kukurydzianymi i rozkoszujemy się tym cudownym połączeniem słodko-kwaśnych smaków. Także jeśli lubicie takie eksperymenty kulinarne i zabawy smakami to szczerze polecam ;)
Ajajaj - wyglada niesamowicie. Wpisuje w menu gdzies na srode :) Dziekuje.
OdpowiedzUsuń