W moim domu chyba od zawsze robiło się dużo różnego rodzaju klusek i kluseczek, a szczególnie tych ziemniaczanych. Wszyscy je lubią i chętnie zajadają zarówno w wersji wytrawnej jak i słodkiej. Jest to dla mnie jeden z takich posiłków, który wzbudza pozytywne odczucia i pozwala wrócić smakami do dzieciństwa.
Większość z tych klusek można zrobić na prawdę w parę chwil i bez problemu, a do tego w większości nie potrzeba żadnych wymyślnych produktów. Dzisiejsze kluski zgodnie z tradycją w moim domu robi się tylko z dwóch składników więc chyba każdy może zrobić coś takiego ;)
Kluski śląskie
Składniki:
(ok. 50 małych klusek)
- ok. 1 kg ziemniaków
- ok. 250 g mąki ziemniaczanej (1 i 1/2 szklanki)
Przygotowanie:
Ziemniaki obieramy, kroimy na mniejsze części i gotujemy do miękkości. Po ugotowaniu tłuczkiem dokładnie ubijamy na jednolitą masę.
Do przestudzonych ziemniaków dodajemy stopniowo mąkę ziemniaczaną i urabiamy ciasto aż będzie można formować z nich kluski.
W rękach formujemy kluski, trzonkiem kopyści lub łyżki robimy wgłębienia.
W dużym garnku zagotowujemy wodę, wrzucamy gotowe kluski i gotujemy przez ok. minutę od momentu ich wypłynięcia
Kluski śląskie uwielbiam. Do tego sos pieczarkowy lub z grzybów leśnych mniam...
OdpowiedzUsuńIle tu jest porcji ?
OdpowiedzUsuńJak dla mnie 3-4 ;)
UsuńUwielbiam :)
OdpowiedzUsuńWyglądają idealnie! Wieki już takich nie jadłam :) Obowiązkowo z dziurką :D
OdpowiedzUsuńu mnie w domu kluski zawsze się w niedziele kulało :) jednak wydaje mi się (bo od lat kupujemy sklepowe, pyszne zresztą), że dodawane było żółtko jajka.
OdpowiedzUsuńTarte kluski mimo że więcej z nimi roboty biją wszystkkie inne na głowę :D